Przez lata zarzucano im wiele: pospolite, bezbarwne, nudne i pochmurne. Mimo to, niewzruszone słowami krytyki, w wielkim stylu powróciły na salony. Dosłownie. Od kilku sezonów, wszystkie odcienie szarości - bo o nich mowa - królują w aranżacji wnętrz.
Barwy pomiędzy czernią a bielą doceniane są przede wszystkim za harmonijność i uniwersalizm, ponieważ bardzo dobrze łączą się z innymi kolorami, tworząc duet nowoczesny i minimalistyczny. Kilka odcieni szarości to również idealna propozycja dla wielbicieli total look’u - przeniesionego do wnętrz z modowych stylizacji, wykorzystania jednego koloru w jednym pomieszczeniu.
Minimalistyczną aranżację dopełniają dodatki o ciekawej fakturze – miękki dywan i pleciona lampa.
Co jeszcze sprawia, że tak dobrze czujemy się w pomieszczeniach, w których dominuje szary? Kolor ten pozwala się wyciszyć i odnaleźć wewnętrzną równowagę. Wśród codziennego natłoku informacji trudno o szukanie harmonii w innym miejscu, niż własne cztery kąty.
Dzięki swoim „kojącym właściwościom”, szary sprawdzi się szczególnie w sypialni. Dodatki w tym kolorze tworzą aurę sprzyjającą relaksowi. Warto zauważyć, że neutralne barwy pozwalają na nieograniczoną zabawę fakturami. Miękki koc i ozdobne poduszki sprawią, że w domowym zaciszu, będzie przytulnie i komfortowo.
Ponieważ szare odcienie potrzebują światła, warto zadbać o dodatkowe oświetlenie. Ciepłe światło świec ociepli wnętrze i ukaże pełen urok dodatków.
Poznaj kolekcję home&you: Kilka odcieni szarości
