Najczęściej wypowiadane słowo w pracy to ‘deadline’, lista zakupów rośnie, pomimo popołudnia, spędzonego w centrum handlowym, a pomysły na prezenty mieszają się z przepisami na ciasta – wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zbliża się koniec roku. Czy w gorączce przedświątecznych przygotowań jest jeszcze miejsce na upragnioną przez wszystkich harmonię? Jeżeli tak – to tylko we własnych czterech kątach!
Proste kształty i kolory
Geometria oraz mocne zestawienie czerni i bieli – to przepis na wystrój wnętrza, który zadowoli spragnionych nowoczesnego designu, także podczas świąt. Całość okraszona złotymi elementami dekoracyjnymi, które swoim blaskiem przekują prostotę w nastrojową elegancję. Aranżacja stołu stworzona zgodnie z tymi zasadami to gwarancja harmonijnej i stylowej oprawy wieczornej kolacji.
Dbałość o detale
Mniej znaczy więcej to złota zasada minimalizmu. Ograniczając liczbę świątecznych dekoracji poświęcamy więcej uwagi na dopracowanie szczegółów. Zamiast kilku stroików – wystarczy jedna bądź dwie duże figurki. Od kilku sezonów „na salonach” triumfują dostojne renifery i proste figury o geometrycznych kształtach. Świecznik ustawiony w pobliżu, emanując ciepłym światłem, sprawi, że detale jeszcze bardziej przyciągną wzrok.
Kojący sen
Biel to perfekcyjne rozwiązanie do sypialni, ponieważ właśnie w tym pomieszczeniu, po intensywnym dniu, „resetujemy” umysł i odprężamy ciało. Małe zmiany sprawią, że pomieszczenie stanie się bardziej przytulne – dzięki miękkim materiałom i odświętne – za sprawą ozdobnych poduszek. Drzewko tuż koło łózka? Dlaczego nie! Żywe rośliny działają kojąco, a delikatnie światło lampek sprawi, że długie zimowe wieczory będą pełne romantycznej aury.