Przez lata zarzucano im wiele: pospolite, bezbarwne, nudne i pochmurne. Mimo to, niewzruszone słowami krytyki, w wielkim stylu powróciły na salony. Dosłownie. Od kilku sezonów, wszystkie odcienie szarości - bo o nich mowa - królują w aranżacji wnętrz.
Minimalistyczną aranżację dopełniają dodatki o ciekawej fakturze – miękki dywan i pleciona lampa.